www.uglyfuckers.fora.pl

Faithless

Pozatym nei wszyscy księża są pojebani...

Kaleidos

Obejrzyj Telewizję Plwam i przyjrzyj się profilowi Księdza Denisa. Myślę, że nikt z nas tu obecnych tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy, ile z niego w sobie ma każdy kapłan Very Happy

Faithless

Nie możesz wrzucać wszystkich księży do jednego worka ...

Kaleidos

Ja w ogóle nie lubię księży, więc będę sobie na nich mówił, co będę chciał! Very Happy

lyzeczka

ja też nie lubię, lae niektórych szanuję

Faithless

Ni chuja pókim żyje i piszę na tym zacnym forum jebańców!

Kaleidos

Ja szanuję księży, którzy robią coś dla społeczności, ale poza pryzmatem kościoła katolickiego. Tzn, pomagają ludziom przeżyć w tym świecie, a nie nawrócić się na wiarę. Mało takich księży, ale są. Respect Very Happy

No i takich księży, którzy zrzucają habit, jak Roman Jonasz, redaktor Faktów i Mitów. Very Happy

AlphaMWO

Księża za bardzo wtrącają się do życia społeczeństwa i pieprzą o wierze jako o jedynym sensie życia człowieka. Poza tym każą żyć w ubóstwie, a sami srają dolarami i jeżdżą najlepszymi furami. A to, że jeżdżą nawracać ludzi z Afryki praktykujących lokalne religie na katolicyzm, to już normalnie jest przegięcie pyty.

I dlatego nie szanuje ich...

lyzeczka

wogóle samo w sobie nawracanie kogokolwiek jest przegięciem pyty ^^ [cóż za rozkoszne określenie Razz

]

chyba że chodzi np o nawracanie fana techno na NORMALNĄ muzykę Razz

wtedy jest to do przyjęcia xD

Kaleidos

Dostajesz pochwałę za tego posta, łyżeczko Very Happy

AlphaMWO

Ja również z przyjemnością pochwalę ten post.

Owszem, nawracanie bywa z rzadka słuszne, ale nigdy że tak powiem z jasnej na ciemną stronę Mocy.

Kaleidos

Eee tam. Ciemna strona jest OK. szkoda tylko, że niszczy użytkownika. W ogóle to Lucas ma inny koncept na dobro i zło niż większość reżyserów. Większość protagonistów wielu opowieści jest bardzo impulsywnych i kierujących się podszeptami serca, gotowych skakać z wieżowców dla swoich przyjaciół, zaś Jedi wyłamują się ze schematu "odważnych do szczytu możliwości" i kierują się jedynie rozsądkiem i czystością osądów. Very Happy

AlphaMWO

Good point. Faktycznie Jedi kierują się czystością osądów. Przez to dobry Jedi niemal zawsze jest w stanie kontrolować swe emocje i nie działa pochopnie.

Co do ciemnej strony...Cóż, fakt faktem, że niszczy. Nie daje za to praktycznie żadnego umocnienia samego siebie jak to jest w przypadku jasnej strony.

P.S.: Jeśli ktoś z obecnych na forum brzydkich jebańców ma jakieś pytania lub wątpliwości odnośnie Star Wars, to chętnie służę pomocą.

lyzeczka

trochę boję się zlinczowania po wyznaniu tego, ale... nigdy nie lubilam Star Wars ^^

ale za to uwielbiam Mike'a Dirnta, który uparcie powtarza następujące zdanie:
"All my religious beliefs are based on Star Wars."

więc pewnie coś w tym jest ;p

AlphaMWO

Pozdrów zatem Mike'a Dirnta, jeśli go spotkasz.